Takie były początki moich zdolności i umiejętności....
SZMACIANECZKA LALECZKA, szyłam ręcznie jak miałam około 6 lat, strasznie dawno temu....a laleczka jest 40 paro letnią moją pierwszą TILDĄ......
OBECNIE robię różności na drutach, szydełku, szyję.....zamieszczę kilka zdjęć moich wyrobów ale chyba jutro , coś komputer mnie nie słucha....pozdrawiam.
jejki! to super,że się zachowała :) ja niestety nie mam takich pamiątek, Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńOJ, WYOBRAŻ SOBIE, ŻE PRZECHOWUJE JĄ PIECZOŁOWICIE W SZAFCE,NIE POKAZUJĄC WNUCZKOM.
OdpowiedzUsuńALE JAK WIESIA NA NIĄ PATRZY.....AŻ SIĘ ŁZA W OKU KRĘCI...JAK DZIECKO SOBIE ZROBIŁO LALKĘ O KTÓREJ TAK MARZYŁO, I ILE TO JUZ LAT LALA SIĘ PRZECHOWUJE...NIE WIEDZĄC NIC O LOSACH JEJ AUTORKI.......BYŁO BY CIEKAWE OPOWIADANIE.....